Pojawienie się w Biedronce whisky Grangestone, było nie lada zaskoczeniem. Zastąpiła ona dwunastoletnią whisky King James, która była produktem bardzo przeciętnym. Grangestone jest najtańszym maltem na rynku, dlatego też bardzo interesujące jest pytanie jak wygląda jej jakość w odniesieniu do ceny i innych whisky Single Malt dostępnych na rynku w najniższym segmencie cenowym.
Zacznę może od garści informacji o opisywanej whisky. Jest to produkt bez deklaracji wieku, czyli z prawie stuprocentowym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z trzyletnią whisky. Jest to trunek poddany podwójnej maturacji- rozumieć należy przez to, że leżakowała ona w dwóch rodzajach beczek. Pierwszy etap i prawdopodobnie najdłuższy spędziła w beczkach z białego amerykańskiego dębu. Drugim etapem starzenia było finiszowanie w beczkach po Bourbonie. Zazwyczaj przy tak młodych destylatach nie spotyka się podwójnej maturacji, ze względu na fakt, że jest to zbyt krótki czas, aby wydobyć z beczek jakiś konkretny smak i aromat.
Niestety nie wiadomo, w której destylarni wyprodukowano ten trunek, z pewnością jest to jedna z większych destylarni położonych w rejonie Highland. Dlaczego większych? Ponieważ mniejsze zakłady nastawione są wyłącznie na produkcję własnych cenionych marek, pod którymi same się podpisują, natomiast wielka destylarnia może sobie pozwolić na przyjęcie zlecenia od międzynarodowego koncernu dystrybucyjnego.
Przejdźmy jednak do sedna sprawy, czyli do dokładnej noty degustacyjnej whisky Grangestone, która rozwieje choć część wątpliwości.
Informacje ogólne:
Nazwa: Grangestone Highland Single Malt Scotch Whisky
Producent: Quality Spirits International’s Distillery
Zawartość alkoholu: 40%
Typ alkoholu: Single Malt Whisky
Cena: 69 zł/0,7l
Oko: Grangestone jest to whisky o książkowo bursztynowej barwie. W porównaniu do whisky Golden Loch jest mniej więcej o pół tonu ciemniejsza, chociaż w butelce jej barwa wydaje się znacznie ciemniejsza- jest to efekt przekłamania spowodowany grubym szkłem, z którego wykonana jest elegancka butelka.
Nos: Bez wątpienia czuć, że w kieliszku znajduje się whisky Single Malt. Pierwszą nutą jaką można zdefiniować jest słodki zapach miodu, dalej pojawia się charakterystyczny aromat dębiny, doszukać można się również nut owocowych takich jak mango i jabłko. Producent sugeruje, że powinny znajdować się w niej również nuty wanilii pochodzące z beczek po Bourbonie, jednak ewidentnie musiała ona spędzić w nich za mało czasu i po prostu nie zdążyła wydobyć tego i innych charakterystycznych dla tych beczek aromatu.
Smak: W kwestii smaku raczej wiele nie da się powiedzieć, jest prosty i nieskomplikowany. Fakt ten zupełnie nie dziwi, ponieważ whisky skierowana jest głównie do odbiorców, którzy whisky piją okazyjnie, lub dopiero zaczynają poznawać jej tajniki. Głównymi smakami są tutaj miód, dębina, oraz delikatne kwiatowe nuty. Whisky jest dosyć oleista, dzięki czemu bardzo dobrze rozprowadza się w ustach i ułatwia degustację.
Finish: Jest dosyć krótki i dosyć mocno alkoholowy. Rządzą w nim wyraźna dębina, miód i delikatna gorycz przypominająca tę pochodzącą ze skórki limonki.
Grangestone nie jest może wybitnym Single Maltem, jednak w porównaniu z whisky Golden Loch, oraz King James 21YO, którą zastąpiła wypada najlepiej. Bardzo dobrze pokazuje również różnice w smaku i aromacie pomiędzy whisky mieszanymi, a słodowymi.
Wybierając się do Biedronki, warto sięgnąć na półkę z alkoholami, aby poznać bliżej whisky Grangestone i odkryć urok Single Maltów.
Podobne wpisy
Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. z fraz:
- grangestone
- grangestone cena
- grangestone whisky
- grangestone 0 7 cena
- whisky grangestone
30 listopada 2015 at 18:17
Nie widziałam jej na półkach sklepowych. Świetna recenzja, muszę ją znaleźć i skosztować 😉
Natalia ostatnio opublikował…Drobne szczegóły przy organizacji wesela – o czym szczególnie pamiętać?
30 listopada 2015 at 20:04
Warto poszukać 🙂 Tym bardziej, że cena jest całkiem przystępna jak na jakość whisky, którą otrzymujemy 🙂
Dziękuję również za miły komentarz.
31 stycznia 2017 at 15:59
Dostałem na prezent imieninowy i wypiłem ze znajomymi. Szału nie robi, ale nie jest jak Golden Loch. Przynajmniej da się wypić. W smaku bardzo przypomina Grant’sa, ale nie jest aż tak słodka.
1 czerwca 2017 at 09:08
Trafiłem tutaj w poszukiwaniu opisu i muszę powiedzieć fajna strona, nie jestem wielkim koneserem i bardziej celuję w burbony, są dla mnie bardziej przyjazne 😉 Ale trzeba poczytać przed otwarciem prezentu 🙂 Super strona, będę wracał.
1 czerwca 2017 at 14:56
Panie Sławku bardzo dziękujemy za miłe słowa!
1 maja 2020 at 22:42
Nie zgadzam się z autorem odnośnie finiszu tego trunku. Co prawda jest on mocno alkoholowy natomiast jest długi w przeciwieństwie do tego co jest napisane.
21 stycznia 2022 at 19:19
Podpiłem koleżamnce pare łyków i jestem zaskoczony. Ide na polowanie po sklepach. Jest świetna.