Seria Battlehill to selekcja młodych whisky single cask, o zawartości alkoholu 46% od niezależnego bottlera Duncan Taylor. Battlehill Craigellachie 10YO została zabutelkowana w marcu 2019 , destylacja natomiast miała miejsce w roku 2008. Starzona była w beczkach typu hogshead – czyli beczkach o pojemności 250 l, w których wcześniej leżakował bourbon. Whisky ta została zabutelkowana w ilości 336 butelek.

Sampla tej whisky otrzymałem w zestawie sampli whisky ELUXO – Whisky 10-cio letnie. Ten sampel zdecydowanie zachęcił mnie do bliższego poznania pozostałych whisky z tej destylarni. Więcej o zestawach sampli ELUXO możecie przeczytać TUTAJ.

Przejdźmy zatem do sedna, czyli degustacji whisky Battlehill Craigellachie 10YO.

Informacje Podstawowe

Nazwa: Battlehill Craigellachie 10YO
Kraj pochodzenia: Szkocja
Zawartość alkoholu:  46%
Gatunek: Single Malt
Destylarnia: Craigellachie
Bottler: Duncan Taylor
Cena: ok. 330zł / 0,7l

Nota Degustacyjna

Oko: Jest to bardzo jasna whisky o barwie jasno złotej lub intensywnie słomkowej.

Nos: Aromat zupełnie nie zdradza faktu, że mamy do czynienia z whisky o mocy 46%. Jak na whisky w wieku „zaledwie” 10 lat ma doskonale ukryty alkohol w aromacie – oczywiście jest wyczuwalny, ale piłem już starsze whisky o znacznie ostrzejszym zapachu. Wyczuć można bardzo ciekawy aromat wina musującego, suszonych moreli, odrobina wędzonki oraz charakterystyczny zapach skóry. Całość tworzy bardzo przyjemny bukiet.

Smak: Typowy dla Craigellachie. Słodka, owocowa, lekko pikantna i… alkoholowa (jakoś mnie to nie zaskoczyło). Czuć sporo słodkich owoców, jabłka, morele, trochę miodu i wanilii, nieco przypraw korzennych. Tło buduje konkretna zbożowość, zaskakuje brak tej lekkiej wędzonki i nyt mięsnych, któ®e dało się wyczuć w aromacie. Brakuje również smaku winogron lub rodzynek, których spodziewałem się po tym co można było wyczuć w aromacie.

Finish: Posmak średnio długi, lekko pikantny, czuć dużo smaków zbożowych, oraz smak mocno wypieczonej skórki domowego chleba.

 

Podziel się swoją opinią w komentarzu! Jeśli masz jakieś propozycje – nie krępuj się, pisz!