Saska Czysta, to marka stosunkowo młoda na Polskim rynku alkoholowym. Wódka ta celuje w najniższy segment cenowy. W portfolio marki Saska odnaleźć możemy poza wódką czystą całą gamę wódek smakowych.
O ile wspomniane wódki smakowe są w znacznej mierze całkiem dobre, to niestety Saska Czysta jest bardzo nierówną wódką. Część partii jest bardzo dobra, ale część to totalna katastrofa. Ogólnie postawił bym ją na stole podczas grilla, ale na spotkaniu towarzyskim lub na prezent bym jej nie wybrał. Wskazać można tutaj jeden z głównych problemów tanich wódek, czyli bardzo wyraźny smak spirytusu – kto z ciekawości próbował jak smakuje będzie wiedział o co chodzi, a kto nie miał takiej okazji prawdopodobnie zna ten posmak np. z ciepłej taniej wódki.
Nie dyskryminuję zupełnie tej marki, ponieważ tak jak powiedziałem – partie są bardzo nierówne. Pamiętam, że pierwsza partia po wprowadzeniu na rynek wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie, wręcz wychwalałem tę wódkę pod niebiosa. Teraz jednak butelka, która zakupiłem do testów na potrzeby ‘Przeglądu Wódek Weselnych’ wywarła na mnie bardzo złe wrażenie. Kolejną rzeczą, o której należy wspomnieć jest fakt, że bardzo źle znosi niskie temperatury. Zawartość butelki potrafi zamarznąć w temperaturze około 10°C – jest to zjawisko często występujących przy wódkach niższej jakości. Dlatego Saską najlepiej podawać schłodzoną, ale nie zmrożoną.
Przejdźmy do noty degustacyjnej wódki Saska Czysta.
Podstawowe informacje:
Nazwa: Saska Czysta
Dystrybutor: Stock Polska
Surowiec: Mieszanka zbóż
Zawartość alkoholu: 40%
Cena: ok. 20zł/ 0,5l
Nota degustacyjna:
Oko:
– Temp . pokojowa: Idealnie czysta i przejrzysta.
– Temp. 4-6 st. C: Idealnie czysta i przejrzysta.
– Temp. ok -10 st. C: Niestety w tej temperaturze wódka zamarzła. Ma mleczna barwę i konsystencję granity.
Nos:
– Temp . pokojowa: Mocno alkoholowa, słodki aromat zbożowy. Ciężko wyczuć coś więcej.
– Temp. 4-6 st. C: Nadal alkohol dosyć ostry, jednak poza zbożową słodyczą wyczuć można jeszcze delikatny aromat orzechów włoskich.
– Temp. ok -10 st. C: Neutralny
Smak:
– Temp . pokojowa: Bardzo ostra, lekko zbożowa. Dosyć słodka, jednak bardzo szybko przez całość przebija się dosyć agresywny spirytus, który zniechęca do dalszej degustacji.
– Temp. 4-6 st. C: Nadal jest bardzo alkoholowa. Słodycz przyjemnie rozlewa się po ustach. Pojawia się nawet przyjemny posmak orzechów.
– Temp. ok -10 st. C: Skoro coś udało się wyciągnąć z butelki zdecydowałem się spróbować. Niestety między zębami skrzypią kryształki lodu, alkohol dosyć gorzki. Nic przyjemnego.
Finish:
– Temp . pokojowa: Finish bardzo pieprzny, ostry i alkoholowy.
– Temp. 4-6 st. C: Posmak nadal jest bardzo pieprzny, jednak już mniej alkoholowy. Rozgrzewający.
– Temp. ok -10 st. C: Brak
Jako podsumowanie, mogę powiedzieć, że Saska Czysta to zdecydowanie wódka do drinków, lub tłustych i mocno przyprawionych potraw, które zabijają smak spirytusu. Nie ma tragedii, ale dobrze też niestety nie jest.
Podziel się swoją opinią w komentarzu! Jeśli masz jakieś propozycje – nie krępuj się, pisz!
Podobne wpisy
Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. z fraz:
- wódka saska
- saska czysta
- saska wódka
- wodka saska czysta opinie
- wodka slaska czysta
18 sierpnia 2017 at 08:52
W Tesco mają ją w cenie 18.99zł. Opłaca się, bardziej niż kupowanie w hurtowni.
21 listopada 2018 at 21:59
Czy na przestrzeni roku, który minął od opublikowania wyników tej degustacji co się zmieniło? Zazwyczaj raczej pozytywnie oceniałam tą wódkę, może przez ten czas jej jakość się ustabilizowała?
30 maja 2019 at 12:38
Niestety nie miałem okazji do niej wracać 🙂 Może jednak ktoś z czytelników próbował i ma jakieś obserwacje? 🙂
1 lipca 2021 at 14:39
Od dwóch lat wybieram tę wódkę do robienia nalewek /już ca 120 rodzajów/ i zwykle próbuję kapkę przy okazji. Zaryzykowałbym tezę, że to udziały spirytusów zbożowych są zmienne w czasie. Spory udział kukurydzy daje łagodność a żytnia – chyba surówka – charakter. Po profilu z chromatografu GC widać różnice ale mniejsze niż dawniej, główny udział to nie musi być etanol zbożowy czy ziemniaczany ale jakaś dobrze rektyfikowana przemysłówka, jej leciutka gorycz znika z czasem. Mineralność sprzyja jakości nalewek owocowych, strąca osady nawet po roku /dereniówka z agrestem, czeremszak, rokitnik, berberysówka/. Relacja efekt-koszt super a nalewki mają potencjał starzenia. Biała jak postoi przypomina stumbras.